fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

 
Lustro Białego Czasu Czystej Wolności; Mocy Szczęścia Jasnej Siły; Ulotności Cudów Piękna Wzniosłości…
Wysłany: 04:02:40 2018-10-23
Lustro Białego Czasu Czystej Wolności; Mocy Szczęścia Jasnej Siły; Ulotności Cudów Piękna Wzniosłości… Jestem tyko Poetom, marnym prochem na wietrze; pragnę Boga Mądrości, Który Spoczął na Cedrze, nie dla siebie łakomstwem, lecz dla Świata Całego, Który Mówić chce Bielą w Imię Boga Żywego; Czasu cichego szeptu Róży Białej, tonu Jasnego Głosu Duchowego, Cudu Dnia Mówiącego Życiem; Przemienionym w Śpiew Światłości w Duszach Ludzkich Aniołów Radości; tajemnicy Serca Świętej Pobożności; Dla Dnia Dobrego Przebudzonego Pięknem, Widzianego Wyższym Zmartwychwstaniem, Ponad cieniami złudzeń zawartych w cudzym fałszu i obłudzie odniesień; przeczącej Postaciom Cudzej Żywej Impresji; grze światła we Wzorach Natchnienia; Lustra Białego Czasu, Dla Czystego Uśmiechu Jasnej Mocy Szczęścia, wplecionego we włosy wiatrom Wolności Przeznaczenia; Ulotnych Cudów Finezji i Fantazji, płynącej po Niebie Mentalnego Przejaśnienia, Świadomości Wyobraźni Przejrzystości Ludzkiej Dnia Światłości; Otwartej Duchem Boskiej Szczerej Przyjaźni, Wstępującej Wyżej Darem Prawdy Prowadzącej Spełnieniem Czystości Jaźni Umysłu Wiary Świetliście Świeżej, Owocem Niezłomnej Pracy; Żeby Dostrzegł To Świat okryty snem człowieka; beżu nieba przestrzeni, Osnutej Czystością Minut biegnących Baśniowym Spokojem Siły Równowagi; Lekkości Uskrzydlonej, Sielanki Niezmąconej, niby lot subtelnie szybujących Albatrosów, sunących wzniośle na tle sklepienia błękitów nadmorskich, naprzeciw lazurom łagodnie falujących zwierciadłem krystalicznie Czystych Wód, Chłonących Obraz Świeżości letniej, aż po horyzont widnokręgu zachodów słonecznych, złoto promieni chowających coraz bardziej, mniej intensywnych; gasnących pomarańczą koloru, przechodzącego w czerwień blaknącą Purpury Siłą Brzmienia; Ostatkiem Dnia Widnego, Jasności Zamykającej Oczy Cudu Szlachetnej Hojności Niebios w Czasoprzestrzeni Realnej Rzeczywistości Styranej Pracą; A na plaży tym czasem wtedy da się jeszcze odczuwać trochę ciepła; pochłoniętej energii, emitowanej lekkością tchnącą cudem ulotności lata, subtelności pragnącej stóp namaszczenia, miękkim tańcem ziaren kwarcytowych; klepsydry wolności wszechświata Hiperbolicznego, Atomowej Mistyki Mocy w Planie Pra Starowiecznym, zaklętej pod nogami Trudnej Próby stworzenia; Wszech Boskiej Świętości Spełnienia. Po zmierzchu natomiast, Noc spływa blaskiem gwieździstym; snów złotem szaty galaktycznej nieba, w Umysły sennych Mnichów - niemal, że gasnących letargiem zmęczenia, mocą chłodniejących Słów Przeistoczenia; w tężejącym Czasie coraz bardziej Ospałego Sensu Świętości Rytmu Ciała; zwątlałych tonów lekkości topniejącej, niżącej loty niby leśne płoche Sowy lata; szybujące przy blasku księżyca, polujące niejednokrotnie przyziemnie na nieduże gryzonie, które pragną nasion pól jak Zbawienia; spopielonego przez pożary z wcześniejszych Plag Żywiołów Ognia Filozofii Serc Wiary Prawdziwej; Błądzącej w Prawdzie Żywej…
 
Dodawanie odpowiedzi możliwe dopiero po zalogowaniu się.
 


Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją