ponoć dzieci porwała
w brzuchu konia
zaszyto
jako dziewczynka
patrzyła
cóż
dla sześciolatki
wielka trauma to
zaszyć w martwym
koniu
po stokroć
zło
dojrzawszy
niczym owoc
poszła w
za mąż
pójście
mając
piętnaście
knowanie o
zabójstwie
kochany
Franciszek
maż
lubił
wojaczkę
przygody
podobno
mieczem przebijał
podrzucał
mając powody
zamek
w prezencie dostali
pokaźny podarunek
toż to przecież
BOTORY
zmienił
wizerunek
on rycerz
rzeźnik
ona języki
znała
nadzwyczaj
inteligentna
kilkoma władała
sadyzm
od niego się
wziął
zła rządza
wstąpiła
służbę
źle traktowała
czym tylko
mogła
tym biła
mężulek
wsiadł na konia
i więcej nie ujrzała
przepad
w jakieś potyczce
niestety
o wdowiała
ale skąd
nie sława
szukać
prawdy
nie w tym
powiadano
iż z karłem
a czarownice
z nim
w piwnicach
pod sufitem
klatki
uwieszone
które
kuły dziewice
podstępnie
zwabiano
a każda klatka
ostre szpikulce
miała
z uwięzionych
dziewczyn
nie winna krew
spływała
jakże miła
kąpiel
w której dobrze
się czuła
z karłem
dziewczyny zabito
nie chcąco służka ukuła
powiadali
wielokroć
iż czarownice
z nią
mając dług
Habsburg
oskarżył
kobietę złą
tak więc
hrabina
w wierzy
żywota
dokończyła
chociaż pisała
do króla
niestety
nie uprosiła