Nie tak miało być.
Wszystkim mieliśmy się dzielić na pół
Trochę dłużej.
Ktoś tam Twój scenariusz przestał pisać nagle,
Wymazując pomalutku
Twój głos, Twoje silne ramię,
Twoje myśli, Twoje ślady...
Po Twoim głosie wciąż drży powietrze,
Poduszka wciąż pamięta
rysy Twojej twarzy,
A nasze serca zawsze będą pamiętać
Te chwile, które były nam dane.
Zbyt mało, zbyt krótko,
Na zawsze