"Ocalić od zapomnienia" książka nie opublikowana
dla Rodziny i Bliskich opublikowana "Pamiętajmy o korzeniach "
Urywek książki pisany na faktach.
Jesienią 1940 roku niemieccy okupanci
do wsi "Dobrzec" pod Kaliszem wtargnęli.
Wcześniej te okolice oszczędzali
gdyż za swoje przedwojenne ziemie uważali .
Lecz mieszkańcom pamiętali
jak ich z tych terenów
w czasie pierwszej wojny przegonili .
Później na dobrzeckich polach
dwóch krwawych okupantów
granicę utworzyli a w pobliskim Szczypiornie
żołnierzy polskich w obozie jenieckim zgromadzili.
Ludność dobrzecką pod rządami ruskich
okupantów pozostawili.
W latach drugiej wojny w tej miejscowości
dwóch doświadczonych patriotów
ulotki drukowało i nie patrząc
na swe małe dzieci
narażali się i po Kaliszu rozrzucali .
Jesienią 1940 roku okupanci zbrojnie
do osady wjechali.
Wszystkie budynki przeglądali,
drukarni szukali .
U jednego mieszkańca ją znaleźli
ale nie dowierzali
że jedna osoba ulotki drukuje.
Wszystkich mieszkańców
na placu kościelnym zgromadzili
i w rozstrzeliwanie się zabawili.
Dwie rodziny z dziećmi zgładzili
nim zrozumieli że tylko
dwóch poważanych mężczyzn
okupantom na nosie grało
i w świeże - aktualne wiadomości
miasto powiadamiano.
Krwawo swą zuchwałość opłacili ,
drukarzy z księżmi do obozu zagłady zabrali
a całą wieś na przymusowe roboty zesłali.
Mieszkańców przez pola
na dworzec popędzono .
Tak jak bydło na platformach zgromadzono
po drodze kolbami okładano.
Gdy się z mieszkańcami rozprawili
w magazyn kościół przerobili
i tylko parę rodzin
na dużej wsi pozostawiono
by przybyłym rodziną niemieckim
zajmującym ich gospodarstwa
na miejscu służyli.
Okupanci nie domyślali się
że partyzantkę blisko mają
która działa i pociągi wysadza .
W nocy z kościelnej wieży
samoloty Alianckie z bronią
na lasy Kościelnej Wsi
młodzież naprowadza .
Mieszkańcy Kalisza i pobliskich okolic
1 sierpnia 1944 roku budzącą się Warszawę
czynnie lub przez modlitwę wspomagali
i po upływie 63 dni
gorzko nad spopieloną stolicą płakali.
Partyzanci z Armią Krajową
i wojskiem ruskim Kalisz oswobodzili .
Z dwóch stron szli .
Partyzanci od wsi Dobrzec
i ulicy Wrocławskiej
czerwoni od ulicy Łódzkiej.
Po zakończeniu wojny
nie wszyscy mieszkańcy Dobrzec
do domów powrócili
a przybyli z niewoli za pilną odbudowę
swych gospodarstw się zabrali
i kraj odbudowywali .
Osada Dobrzec od 12 -13 wieku istniała .
Książę Przemysław Drugi
ludnością się zaopiekował
i osadę ,,Wolnych kmieci ''założył .
Którzy od wieków w walkach udział brali
i dla dobra Polski krew przelewali.
Ruskim Polska posmakowała
uważali ją za nieoficjalna Republikę Rosyjską
po latach czerwoni Nasz Kraj opuścili
ale rodziny swoje w nim pozostawili .
Podobnie z Niemcami
po latach przyjechali przeprosić
Kraj przez nich Okupowany
w skarpetkach stali i udawali że przepraszają
ale odszkodowań za zrujnowanie Naszego Kraju
po dzień dzisiejszy nie wypłacili.
Od lat w Wspólnocie Unii Europejskiej jesteśmy
gdy biednym krajem byliśmy ,
na szparagi do Niemiec przyjeżdżaliśmy
bogatsze kraje nas lekceważyły
równo nie traktowały.
Gdy zaczęliśmy dobrze się mieć
znów komuś przeszkadzaliśmy
kłody pod nogi rzucali
i sankcjami karnymi nas obciążali.
Gdy Niemcy zauważyli
że tania siła robocza
z Naszego Kraju już ich nie odwiedza
zaprosili młodych gości z innego Kontynentu
by do nich przyjeżdżali i grzecznie pracowali
tylko się przeliczyli ,nie docenili........
.. . .
Aktualnie nowo wybrany Rząd
poddany Niemcom się stał
Nasz Kraj finansowo rujnuje
strategiczne inwestycje blokuje
nielegalnych zaproszonych gości niemieckich
przyjmuje ,zielony ład celebruje .
Danuta Brodzia