dotykaną
Lecz skończyło się cieniem który za mną kroczy
W niespełnionych marzeniach z mgły radości utkaną
lecz czarną w swym kształcie nawiedzonych zboczy
Nieodgadniona ścieżka wyboru się ściele
W sennych koszmarach dni snów jakby gładkich
Kto dziś odgadnie życie zaklęte w szczęścia złudnym ciele
W nadziei na radość smutkiem dni ostatnich


















