lecz pora wietrzna,
zimna i deszczowa.
Bywa , że noc serce mrozi ,
wiatr porządki robi,
deszcz cienie zmywa.
Zimno mi i tęskno.
Zamykam oczy,
z wiatrem szukam wiosny.
Tęsknię do normalności
i tej z oczu patrzącej radości.
Smutek chowam za czarnymi szkłami.
Daleko mi.
Ach jak daleko do słonecznej powrotnej drogi.
Znowu zamykam oczy...
Wiatr konary zaczepia,
deszcz je moczy.
Zimno mi.

















