Dzień przeszedł jak cień
I nastał zmierzch
On piękny jak młody bóg
Ja nieśmiało ufam zmierzchowi
Weszliśmy do knajpki
Zmierzch dostawał się niczym złodziej przez okna
Dwa kieliszki wina
Zupa krupnik
Przepiórki w sosie z róż
My zapatrzeni
I tylko ten zmierzch
Mami nas słodkim zapachem nocy
Ja i on oraz zmierzch
Cichutko przechodzi w noc
Gwiazdy i księżyc są świadkami naszej miłości
Zaprosiłam go do siebie
Zaproponowałam jeszcze kieliszek wina
I byliśmy razem
Noc gwiazdy ja i on niczym
Dwie konstelacje
















