to rozwija nas, unosi, gdy skwar daje cień
Stworzona na papierze, z pergaminu i wosku
w pełnym Boga garncu owiniętym lnem
blisko piersi Trzymając nożyce
wiąże nasze więzi z miłością tej ziemi;
każdej góry śmieci, ziarka piasku w oku,
rzeki łez wylanej kopań nocy w drzwi
Przysięgamy wierność, stoimy na straży.
w deszczu biel zwinięta kością sedna tęczy
i czerwień, wolność i sprawiedliwość na jej znak
odżywia nasze wojska, wierna prawdzie klęczy.
Paradują blisko teraz, zachowajmy dystans,
Razem obcujmy, pożądajmy drogą,
zjednoczeni, dalecy i bliscy
obok drugiego Umieść jedno słowo .
Ten pochód jest nasz, tak jak żaden inny.
uczynni jak siostra, pomocni jak brat
kochający ziemię, jak rodzoną matkę.
, w różach jodłowanie Nasz okrzyk przez kratkę
snu bezskrzydły orzeł, zardzewiany wrak.

















