Twoja siła, po tym wszystko przebija!
To jest niby przy jebane?
Twoje gały za to są wyjebane.
Ta jazda, ten dryg,
Nie skończysz z tym w mig!
Ręce, twarz spocona.
Dajesz rade, czy wytrzyma Toja głowa?
Często to robisz , by nie mieć doła!
Czasami pomaga w nauce!
Bo po tym dobra jest szkoła.
Ten lajcik jest Twój
Ta jazda zadowala Cię w chuj!
Masz po tym wyobraźnie, to źle?
To kurwa przekomicznie dobrze!
Świat jest piękniejszy, żyje się chwilą
Każdy by chciał żeby tak było, mila za milą!
Czemu normalnie tak nie może być?
Tylko trzeba wdychać ten syf?
Tak to syf! Daje radochę, niszczy organizm
Ta jedyna wada, jest barierą, trudną do przebicia!
Bo uzależnienie nie da Ci życia!
Fakt trzeba ograniczać!
Bo zostaniesz samotny, sam też będziesz przebywać.
Moje zdanie ? od czasu do czasu można!
Ta riposta jest prosta, gdy nie prze cholujesz!
Bo możesz zejść na chluja, wtedy się zdołujesz!
Koniec życia i kariera do dupy.
Potem stajesz się, jak wszystkie trupy!
Nie myśl ze dasz rade, to złe myślenie,
Jeszcze nikt nie wyszedł z tego, pozostanie zamulenie.
A psychika? jest dobrze pod wpływem!
Lecz na zwale, nie wiesz nawet co tyka.
Ćpanie rozjebie Ci umysł, pokrzywi dekiel.
Myślisz ze warto? Chyba jesteś zjebem!
Nie pytaj dlaczego, to ta Twoja miłość do proszku
Już nie kombinuj, dasz rade bez amfy , bez groszku.
Wiesz? Żyjesz tragicznie, wykończą Cię te diety!
Proszę nie wciągaj, tej kurewskiej fety
Uzależniony skończy brać?
Nawet jak da rade? co z tego?
Jak już z gościa nie będzie nic dobrego!
Myślałeś kiedyś:
Speed, speed to nie tylko białe to daje siłę i przekonanie!
Daje wolność i chwilę, lecz nie na wieczne wyzwalanie
To skończyć może się szybko,
Nie zauważysz jak stracisz wszystko!.
Chyba kończę bo kończy się wena.
Niedługo zwała i wszystko od nowa się zaczyna.
Już zaśniesz i co dobudzić się nie da?
Jedynie to tylko Twoja może być wina.
Dajmy z tym spokój, niech biorą Ci co chcą
A Ty się postaraj, by normalnie było tak jak PO!
