więc chyba jednak<br />
<br />
<br />
najbardziej lubię przestrzeń<br />
i kiedy niematematycznie<br />
z drżeniem<br />
<br />
a potem dodaje cię wbrew hipotezie<br />
że pryśniesz<br />
i czar <br />
gdzie wszystkie złote myśli<br />
w naszej nocy<br />
<br />
już do potęgi ciała<br />
<br />
tworze nawias niesfornych obrazów<br />
by pomnażać ułamki szans<br />
i krople majowego deszczu<br />
tak słodko<br />
<br />
zreasumujmy tęsknotę<br />