Wśród słońca promieni, na tle szarej zieleni.<br />
Zwabiłeś, zniewoliłeś, unicestwiłeś.<br />
Ofiarowałam Ci siebie w spadku<br />
bez obciążeń, kosztów, podatku.<br />
Dostałam w prezencie pęta smoliste.<br />
Miałam mieć złote góry <br />
przyozdobione w perliste chmury.<br />
Czy tam w domu wariatów<br />
na końcu świata światów,<br />
musiałeś natrafić akurat na mnie?<br />
<br />