To jest ostatnie moment wyboru.
Czy znów Poczuć ciepło twoich ud,
Czy iść Mam tą drugą w smutku bez honoru?
Wezmę dziś udział w wyścigu szczurów,
Przy twoim boku czuwać zawsze będę.
Z twoją miłością bogatszy od królów,
Krainy szczęścia z łatwością zdobędę.
Wyrzucę Ciebie z serca mojego,
Alkoholem i smutkiem je w zamian wypełnię.
Celu poszukam sobie innego
I w końcu zniszczę raniące cię ciernie.
Każdy z wyborów zakłuje nas oboje.
Zaoszczędzę ci ran i krzywd wielu.
Nigdy nie będziemy razem we dwoje.
Zostanę sam z piórem i kartką papieru…
Fuck*