Tysiac razy popekane,
dwa tysiace razy posklejane,
obolale,
rzadko kiedy rozpalone,
zapomniane i zgorzkniale,
A wieczorem krzyczy swiat
jeszcze nie pora jeszcze nie czas,
jeszcze sie z toba nie rozstane
jeszcze mi zal…
Przemienione w kamien,
nie chce w tym rytmie bic
uduszone na pustyni morza,
i zdeptane przez ludzkiego
potwora nie chce juz tu byc
A wieczorem krzyczy swiat
jeszcze nie pora jeszcze nie czas
jeszcze sie z toba nie rozstane
jescze mi zal…