Gdzie każdy szuka własnych dróg
Wśród tętnu kopyt słychać rytm
Na wschód, na wschód, na wschód.
Gdzie ludzie dumni
Gdzie nigdy nie zagości wróg
wiatr śpiewa smutną pieśń
Na wschód, na wschód, na wschód.
Kraj bohaterów, co krew swą oddali
Kraj, u którego sam mam wielki dług
Pod nosem nuci smętną melodię
Na wschód, na wschód, na wschód.
Wierzba chłostana wiatrem
Wyznacza bohaterów grób
a liście jej szeleszczą w nocy
Na wschód, na wschód, na wschód.
Rzeka, co setki już pochowała
I nadal nieokiełznany jej bród,
której woda cichutko szumi rozkaz
Na wschód, na wschód, na wschód.
I my, ojczyzny oddani żołnierze
Miarowy utrzymujem chód
I butów stuk jak zegar tyka
Na wschód, na wschód, na wschód.
A broń na ramieniu naszym
Pal, nabij, gotuj się na huk
Wśród grzmotów strzał muzyka gra
Na wschód, na wschód, na wschód.
Aż ten z flagą na ramieniu
Martwy pada na bruk
A Anioł Śmierci do ucha szepcze
Na wschód, na wschód, na wschód.