karmik dla ptaków w naszym ogrodzie
byłeś inny !-nie zależało ci na fortunach
ani też na żadnej wygodzie
ciężka praca od rana do świtu
rzeźbiła zmarszczki na twoim czole
uśmiech dodawał ci kolorytu
łagodził dystans wśród pokoleń
zasłuchana w twe opowieści
zasypiałam ci na kolanach
duch słów sny moje pieścił
były jak magia tu wpuszczana
dzisiaj najbardziej brak mi tej magii
gdzieś rozmyła się przez życie
czasem dziadku mnie tylko odwiedzasz
w moich snach o bladym świcie