ciekawie zadzierałam nos
w dziecięcych psikusach,gmatwaniach
śmiałam ci się z radością w głos
ze spokojem wszystko znosiłaś
pocieszałaś, gdy ze mnie igrano
jak anioł stróż mnie chroniłaś
zawsze gdy cię potrzebowałam-byłaś!
chronię te ulotne chwile
są bezcenne ,mam ich tyle
ciepły dotyk,czułe słowa
i radosna ta rozmowa
nawet zwykłe przewinienia
rozchodziły się bez echa brzmienia
taki obraz mam w pamięci
dobrych rad,szczerych chęci
malowany barw miłością
i dziecinną mą szczerością
taką tkliwość w sercu czuję
kiedy tylko o tym mówię
wiem że w wierszu nie wyrażę
jednak trochę się odważę
Babciu !-kochałam i kocham dziś
to takie szczere-nie zmieni tego nic !