Popycha mnie przez całe życie
Upadam na twarz, a on rzuca się z nożem…
Plamię krwią obłok mej świadomości
Bezsilnie próbuję się podnieść-
Lecz on jest cięższy ode mnie…
Na aptekarskiej wadze ustawieni,
Nigdy sobie równi. Walczymy
Ja z bliznami swej duszy,
On z ciężarem swego grzechu…