Umarłem razem z nią
W niemiłości utulony próbowałem zrozumieć
Jak biją serca …
Powtarzane słowa: nie jest tak źle
Chodź staniesz się wolny tylko podejdź do mnie
To ostatnia twoja szansa
A nie zrozumiano bólu w mojej głowie
Jestem łagodnym wiatrem na schyłku jesieni
I delikatnym wieczorem – słyszałem
Jeśli tylko kochasz będzie wszystko dobrze
I mijała kolejna noc
I umierałem razem z nią
Beznadziejnie