twój zapach
słodko-gorzki
smak rozstań i powrotów
namiętnych splotów kończyn.
Poczułam Cię dziś
i wczoraj
bałam się że miłość mi nogi rozora
słyszałam w każdym oddechu
swój błagalny śpiew.
Nie chciałam jutra
dnia nie ubłagalnie nadchodzącego
słońca radośnie wstającego
dla wszystkich
lecz nie dla mnie...