Skute lodem oczy śpią
Przyglądam się ciału leżącemu obok
wyciągnięciem reki badam granice
czuję tętno na szyi i ciepłe ramiona
chłodny jesienny świt wpada przez okno
budzisz się gwałtownie
pierwsze słowa związują mi ręce
kolejne - zaklejają usta
paraliż przechodzi od głosu do stóp
zimno
nie czuję rąk języka…
wypadające słowa chłodzą serce
choć brzmią jak ogień
wychodzę powolnie trzymając ścian
na dworze na pewno jest cieplej