nam było ciepło - grzały emocje
kiedy zima przyszła nieproszona
mróz ciągnął od czołgowych gąsienic
suki pełne ludzi rozbudzonych
na krzyżówkach szukały rozwiązań
przy koksownikach czujne patrole
młode wojsko sylabizowało
dokumenty ogrzewając dłonie
zwykli zjadacze przaśnego chleba
brnęli przez zaspy całkiem zdumieni
że generał wojnę wypowiedział
narodowi tą nocą grudniową
zrobiło się mroźno i śnieżyście
w internatach napaleni mówcy
nawzajem dawali sobie ognia
a na ulicach milcząca godność