w przestronnej auli
pochylone głowy uczonych
chciwe wiedzy
w doktora Tulipana wpatrzone
cudowny mechanizm mięśni
oraz ścięgien
objawiają medykom
zwłoki starego człowieka
młody Rembrandt van Rijn
zaczajony w półmroku
utrwala tę scenę światłocieniami
dla przyszłych pokoleń
holenderska szkoła zapada
w pamięć dramatyzmem ujęcia
w tle kpiarski półuśmiech
mistrza z Lejdy
śle go ku nam z błyskiem w oku
poprzez wieki jak flesz
rozjaśniając sekretny urok
doskonałości ciała i duszy
08.04.08.