mam dobry towar i mam też pieniądze
wracam do życia po długim detoksie
teraz żaden lachon mi się nie oprze
dwa miechy zamknięty w pokoju bez klamek
wciąż te same parszywe gęby widziałem
kiedy wyszedłem byłem taki wkurwiony
że zaraz na ulicy wyjąłem trzy lachony
ukręciłem z nimi potem tak ostrą bibę
że każda z nich nadziała się na moją dzidę
a po wszystkim kopem w dupę pożegnałem
nigdy nie chciałem mieć baby na stałe
korzystać z wolności wyszedłem na miasto
wyjebałem trzodę więc było klawiasto
na parkieciez cygarem w japie tańczyłem
jakieś laseczce nim cycki przysmarzyłem
typowi browar wylałem na czachę
i z jego dziewczyną wyszedłem pod pachę
ochroniarzom na odchodnym wyjechałem z bani
wszyscy frajerzy w klubie byli już zdygani
zaniosłem mą cizię do drogiej restauracji
i tam zacząłem proces demoralizacji
miałem go skończyć u mnie na wyrku
ale po drodze narobiłem mocnego cyrku
wyjebałem stolik jakimś w garniakach fletom
niech się nie lampią gdy się miziam z kobietą
straciłem zatem na amory ochotę
wszystkich dokoła zmieszałem też z błotem
a jednym co się stawiał za bardzo przez chwilę
wybiłem sąsiedniego sklepu witrynę
nim się obejrzałem podbiła na sygnale suka
pełna antyterrorystów z których każdy mnie szukał
jednemu co prawda wybiłem zębole
ale koniec końców wylądowałem na dole
tam spędziłem znowu dwa miechy
w osobnej celi i bez żadnej uciechy
wczoraj wyszedłem i wracam do akcji
szukając kolejnych w życiu atrakcji
jestem kozakiem nie ma lipy więc co jest?
uwaga, pitbull powraca na portal, gnoje!