otulamy się w ciemność nocy
zapadając w cywilizacyjną samotność
zasłaniamy usta milczeniem
oczy zawiązujemy smutkiem
nieme i ślepe marionetki konwenansów
gdzieś po drodze zgubiliśmy odwagę
za którymś z kolejnych zakrętów
zostawiliśmy swoje ja
a ideały już dawno spadły z piedestałów
zatopieni w kostkach lodu
wsłuchani w głuche bicie zegara
popijamy rozwodnione marzenia
zadając sobie pytanie
a co by było gdyby........
z cyklu " Myśli splątane"
16.10. 2009 r.