przypominają sobie dokładnie wszystkie chwile
poprzedniej nocy, zakrawanej wszystkim co najlepsze
składają całość ze skrawków
które przemijają w głowie jak reklamy na bilbordzie
ten od trawy mówi, idziemy z tego pomieszczenia bo tu duszno
ten od kawy zerwał się jakby stał w narożniku bokserskim
gibie się na boki energicznie”no to idziemy,dawaj dawaj”
wyszli na ulice ,ten od trawy miał bogdanówkę na ramiączka
ten od kawy był nią zalany
jakkolwiek byli by ubrani to myśli mieli te same
idziemy przed siebie do parku na ławkę.
fakt ten stał się sensem ich życia
wypełniającym po brzegi ich puste głowy.
Jeśli siedzą już na tej ławce to przydałaby się jakaś rozrywka.
Patrz, mówi kawosz do zielonego
Idą tam dwie dziewczyny ,zobaczysz co zrobię jak będą przechodziły
Gdy dziewczyny są juz dziesięć metrów od nich,7,6,4,3
Kawosz zdejmuję poplamioną koszulkę
Napina klatę i prawię krzycząc :dziewczyny patrzcie,i jak i jak?
-Poćwicz troche jeszcze
Kawosz: oho ,a ciekawe czy wam piersi nie wiszą
-nawet jeśli wiszą to ich nie pokazujemy
-bo nie macie co
Rozmowa toczyła się cały czas na dystans, bo dziewczyny odchodziły
dziewczyny na to: pierdol się
-sama się pierdol