byłabyś poezją
gdy serce potrzebuj otuchy,
głęboką amnezją
gdy dręczą mnie przeszłości duchy
byłabyś wesołym pieskiem
który skacze w koło mojej nogi
sprawiając ze uśmiecham się szeroko
obcym człowiekiem
który przyjmie we własne progi
gdy bieda zajrzy w oczy głęboko
Byłabyś pierwszą myślą
kiedy otwieram oczy rano
ostatnim oddechem
który wydam z siebie
wszystkim czego nie wywalczyłem
tylko mi dano
aniołem
który tańczy w niebie...
Gdybyś mogła być czymkolwiek
byłabyś wszechświatem
gdyż znaczysz tak wiele
lub w ogródku kwiatem.
nieważne
ważne że jesteś moim przyjacielem