Samotnie w swym domu gdzie był uwięziony
Chociaż był tylko człowiekiem bez imienia
Gliniarzy wezwano do znalezienia winnego
Który zrobił to dla pieniędzy lub sławy
Aresztowali trzech łysych nastolatków za zabójstwo drugiego stopnia
Lecz kto dziś jest wart wysokiej kompanii?
I kto dziś potrafi odnaleźć swe przeznaczenie?
Kto dziś jest wystarczająco odważny by się przeciwstawić?
I kto dziś patrzy tam dokąd sięga jego wzrok?
Tuż przed libacją alkoholową we mgle
Alfred i przyjaciele szukają pieniędzy
Spotkali trzech łysych nastolatków a byli w konflikcie
Wiedział, że obrócą go w popiół
Jak jego syna, który zabił ich przyjaciela w wypadku
Więc uderzyli go siekierą i zasypali śniegiem
Czy potrafimy iść prosto nie znając drogi?
Czy potrafimy skręcić, kiedy znaki niczego nie wskazują?
Czy potrafimy rozumieć, kiedy wszystko jest kodem?
Czy potrafimy spojrzeć na siebie zanim pokryjemy się korozją?
Myśląc o niczym - puste powietrze we mgle
Nastolatkowie w celi czekają na wyrok
Mogliby załatwić człowieka jednym ruchem
Przywykli do mordowania i rabowania na śniadanie
Wydawało się, że to koniec ich wolności
Ale oni wiedzieli, że ich karty są znaczone
Co jeśli człowiek nie powinien kochać Księżyca?
Co jeśli nie mógłby trzymać harpuna życia?
Co jeśli mógłby zliczyć swe grzechy na złotej łyżce?
Co jeśli śmierć jego nadejdzie zbyt wcześnie?
Przedsiębiorca pogrzebowy stoi we mgle
Pięć osób na pogrzebie Alfreda
Ksiądz rzekł z uśmiechem "Żegnaj mój drogi!"
A sąsiedztwo się śmieje "Bardzo dobrze"
A Diabeł im powiada "Spotkam Was w piekle"
Żyjemy w miejscu, gdzie prawo jest grą
Jak wiele razy jeszcze będziemy się odradzać?
Jak wiele razy unikamy ostrzeżeń?
Jak wielu przegranych potrafi patrzeć z pogardą?
Jak wielu ludzi niepotrzebnie się urodziło?