trawią wiadomość ukrytą
na pianinie sennym
grasz akordy muzyką.
Czernią zarosłaś w błękicie
żalem w ujmującym uśmiechu
pieśnią w ciszy złowrogiej
małym cudem w grzechu.
Otwarte karmią oczy
dłonie wysychają z tęsknoty
na szachownicy życia
wyczuwasz zimny dotyk.
Przejdziesz ukrytą polaną
rzeką co miodem zakwita
dojdziesz do tego miejsca
gdzie samotność zanika.