gromadzi wiernych w świątyniach ludzkich dusz
dla tego bożka brat gotów zabić brata
i nie pomoże tu nawet anioł stróż
gdy kielich krwi braterskiej się rozbije
duchy przeszłości powstaną z grobów swych
ręce mordercy do krzyża kat przybije
trzeba się będzie rozliczyć z żądz i pych
może niektórzy niewierzą w sprawiedliwość
nie znają Boga tylko mamony kwiat
wierzą w rozpustę i gardzą słowem miłość
grzechami swymi utopią w łajnie świat