bo kłamstwo płynie pod wzgórzami tętnic<br />
a one wiją się po obu stronach<br />
skrońmi<br />
<br />
nie drwij<br />
<br />
i nie zabieraj wszystkich wątpliwości<br />
wciąż wierzę mowie w swoim nieistnieniu a jeśli tak<br />
to i tobie wierzę<br />
błysk w kamieniu<br />
<br />
kiedy nas nie ma kiedy rozumiemy <br />
nikt nie zapyta a jeśli się zdarzy<br />
że tak to teraz a nie to na zawsze<br />
nic nie waży<br />
<br />
odejdź o stwórco z innej perspektywy <br />
wpatruj się we mnie jak w te boskie dary<br />
a później maluj i do noś na plecach<br />
na bazary<br />