a jednocześnie tak upragniony<br />
przez wszystkie lata rozłąki - na zawsze - chyba...<br />
Obudził ogień, gaszony od dawna: <br />
prozą codzienności, nieudanym małżeństwem, stresującą pracą i wszystkim, co pozwala zapomniec...<br />
O straconej szansie na porozumienie dusz,<br />
o życiu szczęśliwym u Twojego boku,<br />
o wspólnej codzienności.<br />
Żar pali moje wnętrzności, oczy się pocą, serce raduje.<br />
Widzę więcej kolorów, czuję więcej zapachów,<br />
mam skrzydła..<br />
Szkoda tylko, że później wracamy do swojego życia - nie wspólnego...<br />