obecny w szarej przestrzeni
żyję jak żyję
bez wiedzy i uczuć
mijają chwile
i nagle teraz
stało się dawnym
w ledwie godzinę zmroku
przyjaciele zginęli
miejsca zamknęli
nazwy ulic zmienili
gdzie jestem pytam
to co chciałem zobaczyć
właśnie widzę
jest inne
dziwne
i nie wiem
co było
co jest
a co będzie
miesza się wszystko jak
papiery urzędowe
gromadzone latami
wiekami
towarzyszą mi tylko
pustka bezład i chaos
z iskrą nadziei
zamkniętą w zniczu