(Choć czyny nasze to olbrzymy)<br />
Pomóż, bo słońce podpieprzymy!<br />
O to prosimy cię niniejszym:<br />
<br />
Wrogom poskracaj nędzny żywot<br />
Nam prawa jazdy daj na auta<br />
Otwórz nam Polskę, tak jak piwo<br />
Otwiera sprośny internauta<br />
<br />
Daj nam wprowadzić ważne zmiany<br />
I rząd nasz przywróć, wielki, święty<br />
Ukróć obecny, tfu, przeklęty!<br />
Zbaw od agentów ukochany<br />
Kraj nasz, przez wermacht zagarnięty<br />
<br />
Czwartej, gdy z martwych się obudzi,<br />
Rzeczpospolitej nic nie dawaj<br />
Nad nas - uczciwych, mądrych ludzi<br />
Niech to nie będzie sen, lecz jawa!<br />
<br />
A gdy na cztery nogi stanie<br />
Niechaj podniesie pięść żelazną<br />
Dyrektorowi sprawi lanie<br />
I lumpenliberalnym błaznom<br />
Szwabów i ruskich pomstowanie<br />
I elektryka stłumi jazgot<br />
<br />
Bandę co tam, gdzie ZOMO stoi<br />
W popioły obróć, lub nam wydaj<br />
Pod słońcem - a, niech będzie - Twoim<br />
Braknie pedała, tudzież Żyda<br />
<br />
I jeszcze jedno - słowom naszym<br />
Co autor...podmiot...przeinaczył<br />
Sensowność przywróć i prawdziwość<br />
Niech sprawiedliwość prawo znaczy<br />
Nie, sprawiedliwość! Sprawiedliwość...