nawet w deszczu chcą tęsknić
pomimo powagi mój boże
na stole wciąż pachną chlebem i solą
rzut monetą z perspektywy
czasu niewiele
a kochać by się chciało
przecież za rogiem okno na świat
wstydliwa ona nieskromny on
nie wiem
jedyna odpowiedź na wszystko
skrzypnięciem nocy
nikt nie mówił że to niemożliwe
uśmiechnęli sie do siebie