do czasu
show skradł ci mały człowiek
z Żoliborza
bez trybu
po prostu wziął nawet nie swoje
bez żenady
chyba nie zna tego słowa
albo ma je za nic
teraz pozostało ci patrzeć
na ręce z brudnymi paznokciami
pustosłowiem w ustach
i gównianą pochodnią w ręce
na szczęście
nie musisz się martwić tak bardzo
idzie nowe życie
co kiedyś upomni się o swoje
w końcu
krew z krwi
kość z kości
módl się