na syna, który stawia pierwsze kroki..<br />
na ogród, który zakwitł na nowo<br />
na tą ławkę gdzie pierwszy raz<br />
poczulismy smak naszych spragnionych ust<br />
wszystko to marzenie niespełnione<br />
u boku innego stworzyłam ten świat..<br />
lecz to nie z nim chce dzielić łożko<br />
wychowywać syna<br />
pielegnować ogród<br />
chodzić na spacery po parku<br />
Nocą śpię obok obcego mi człowieka<br />
Nocą tulę sie do poduszki<br />
spragniona Twej bliskości..<br />
mam wszystko o czym marzy kobieta<br />
dom, rodzina...<br />
lecz cena nie są pieniądze..<br />
zapłaciłam miłościa do Ciebie..<br />
wyrzekłam sie przed Bogiem..<br />
skłamałam...<br />
idac to ołtarza szukałam Twojej twarzy..<br />
pragnęłam byś mnie zabrał<br />
nie było Cię..<br />
nie ocaliłeś mnie drugi raz...