- mogę -
zapuścić korzenie
By uschły
Zatracić się w czerni ich duszy
Po uszy
By nie słyszeć wołania
A więc
Zranić się i zagoić i ranić i goić
Walcząc wszystkim co we mnie najgorsze
z cieniem utraconej niewinności
za nosa czubek bezpieczeństwo
Ja beztroski uciekam w bój
Nie słyszę jak Sprawiedliwy woła - wróć
Coraz dalej
Na wschód od Edenu
Gdzie wszyscy tęsknimy
za Domem

















