ścielą łoża chłodu spragnione
ptaki usilnie skore do pomocy
ze wzmożoną energią wydziobują robaki
wiosenne przebudzenie
da im nadzieję
życia w starych gniazdach
nowe ujrzeć pokolenie
skąd czerpią siłę
choć nie mają bogów
nie ma w nich chwil zwątpienia
pełne są siły i determinacji
i tylko człowiek wątpi
bo mając wolną wolę
potraktowany przez drugiego człowieka
w sposób niegodny szuka
a przyczyn niedoli nie znajdując
gromadzi trudności i zaczyna wątpić
we wszystko
i o wszystko obwinia Boga
i utożsamia jako wroga
albo kwestionuje jego istnienie
a stąd tylko krok od ateizmu
"droga we mgle...
kiedy jej nie ma - cóż"

















