fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Tanatos

Dołączył:2020-01-19 09:28:31

Miasto:Police

Wiek:brak

zainteresowania

,,Nikt mi nie mówił co to poezja, i nie tłumaczył jak słowa składać, gdzie będzie kropka albo przecinek, aby moim przeżyciom sens nadać, aby tragedię pokazać piękniej, i nie kaleczyć tych których kocham, a przyjdzie chwila gdy zrozumieją, stąd to pisanie i życia proza au.Szyrwiel Zb.

kilka słów o mnie

Z wierszami tak to często bywa że treść między słowami się ukrywa, i nie sztuka wiersz przeczytać umieć,trzeba jeszcze jego treść zrozumieć. Czytaj moje wiersze Ty z uwagą,a zrozumiesz że nie wszystko jest w nich blagą!

statystyki utworu

Średnia ocen: -1

Głosów: 5

Komentarzy: 4

statistics
A A A

-1

Cmentarny dialogutwór dnia

Autor:Tanatoskomentarz Kategoria:O śmierci Dodano:2025-09-02 10:49:54Czytano:122 razy
Głosów: 5
Gdy raz na cmentarzu piwko piłem
po alejce idącą śmierć zobaczyłem,
w cieniu drzewa się nagle zatrzymała
tak w te słowa do mnie miło zagadała.

Słuchaj no mnie emerycie mój kochany,
widzisz dół? On dla ciebie jest wykopany,
twój czas nieubłaganie płynie,czas ucieka,
plebanek z tacą i kropidłem na cię czeka.

Są też i inne piękne do obróbki tematy
a ty siedzisz i piszesz o mnie poematy,
nie będę się teraz z tobą tutaj droczyć
masz do tego dołu szybko wskoczyć.

Jak nie zrobisz zaraz tego dobrowolnie,
to cię złapię i mocno przycisnę do mnie.
Wycisnę z ciebie całe twoje nędzne życie
lub zacznij ty się zachowywać należycie.

Przestań chrzanić ty mi tutaj jakieś głupoty
i gdzie indziej lepiej weź się do roboty,
być może klienci na ciebie gdzieś czekają
i z niecierpliwością już ciebie wyglądają.

Nie ględź więcej mi o zgonie boś nudna,
na dokładkę jesteś nieprzeciętnie brudna,
przydałaby cię się jakaś dobra praczka
bo wyglądasz nędznie jak jakaś żebraczka.

Twoja kosa tępa i już jakaś wyszczerbiona,
popatrz,śmieje się z ciebie nawet moja żona,
nie rozśmieszaj ty mnie ja cię bardzo proszę
i spraw sobie u kowala ostrą nową kosę.

Ubierz też się bardziej modnie no i ładnie
bo jak ktoś cię taką ujrzy to ze śmichu padnie,
no a twoja skóra i cera,mój ty Boże drogi
wygląda ja moja brudna ścierka do podłogi.

Spraw także sobie piękne i nowe szaty,
za gotówkę,nie jak moi rodacy na raty,
a jak doprowadzisz się ty do porządku
to negocjacje zaczniemy od początku.

Śmierć ze złości aż się zatrzęsła cała,
taka ją wielka cholera na mnie brała,
jeszcze przed chwilą była jak błyskawica
lecz zrozumiała że wyglądem nie zachwyca.

A że zawsze jest szybko jako błyskawica
ulotniła się bardzo cichutko,jak kocica,
i odeszła jednak troszkę zawstydzona
że nie jest tak piękna jak moja kochana żona..

Ulotniła się dla poprawienia wyglądu,urody,
poleciała migiem do znanego domu mody.
Ja na ławeczce nadal siedzę,słonko świeci
a między grobami wesoło się bawią dzieci.

Sprawiła sobie nową bluzkę i spódniczkę,
odwiedziła także dobrą kosmetyczkę,
zaszła także do fryzjera,poprawiła czuprynkę,
wychodząc miała bardzo zadowoloną minkę.

Piękna na niej lśni już a kapturem peleryna,
teraz śmierć to cud piękna jest dziewczyna,
wygląda teraz jak z jakiegoś żurnala mody
gdyż ubiór i mydło dodały jej cudnej urody.

Zaszła także do urodziwego we wsi kowala
co do paleniska koksu wciąż dowala,
on ze wszystkim się bardzo dobrze sprawił
i na drzewcu nową kosę fachowo jej oprawił.

Stoi przed lustrem podziwia swoje oblicze
teraz emerytowi się spodobam,na to liczę,
spokojnie mogę już iść po życie emeryta
wiem że z przyjemnością mnie przywita,

Wiem że kiedyś odejść mi będzie trzeba,
pójdę do piekła,czy jednak do nieba?
Śmierć otoczy mnie swoim ramieniem
a moje życie będzie już wspomnieniem.

Gdy z ławeczki już wstać sobie chciałem
na cmentarnej alejce cud pannę ujrzałem,
szła powoli lekkim,dostojnym krokiem
a ja wodziłem tylko za nią swoim wzrokiem.

Podeszła z pięknym uśmiechem na twarzy,
bądźcie spokojni,Wam to też się zdarzy,
wnet spotkacie Ją na swojej życia drodze
i nikt Wam wtedy w niczym nie pomoże.

Delikatnie ujęła mnie za moje silne ramię,
czy emeryt łaskawie z ławki może wstanie?
Mamy jeszcze długą drogę do przebycia
będę z tobą aż do końca twojego życia.

Grzecznie więc z mej ławeczki wstałem
i jeszcze ciepłą swoją dłoń jej podałem,
i chodzimy po świecie ciągle tak we dwoje
bo to jednak do niej należy życie moje.

Ty też możesz spotkać ją szybko,wszędzie,
bo ona zawsze obok Ciebie blisko będzie,
w domu,pracy,czy tez w patku na spacerze
ona i tak kiedyś Twoje życie Ci odbierze!

Możesz płakać,wyć i wić się jak piskorz
to ani sekundy życia ty nie zyskosz,
Twoja dusza opuści Twoje martwe ciało
które być może by jeszcze żyć chciało.

I gdy nadejdzie już ta ostatnia Twoja chwila
Twoja dusza zamieni się w pięknego motyla,
odleci od Ciebie,prosto w stronę słońca
gdzie już żyć będzie bez Ciebie,bez końca!
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


kaja-maja c

(14:15:57, 02.09.2025)

i śmierć też jest często litościwa,warto jej czasami posłuchać w:)

Tanatos a

(16:14:11, 02.09.2025)

kaju-maju,jest to jeden z etapów życia,i dodałbym że czasami jest wręcz wyczekiwana.

ryty c

(21:23:48, 23.09.2025) Ostatnia aktualizacja: 21:54:20, 23.09.2025

nie blokuj szkła, chamie - bo światło cierpi ...okrutnie ... przez ciebie blokowane
:|

leopard 2 c

(21:24:48, 23.09.2025)

durny jako jego pan ,,, - wiersz:)

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją