wypełni się przyszłość
ta bliska
z garści minut cieknąca przez palce
w borze lat wyrośnie ta odległa
którą gdy spotkamy
nie będzie nam znana
na przestrzeni wieków
całkiem obca
zmutowana
może chcieć nas zabić
na szczęście
nas już nie będzie w łodzi płynącej strumieniem
będziemy na brzegu
poza czasem i poza bezmiarem
















