jak w galopie konie<br />
wtuleni w siebie<br />
nie widzimy świata<br />
a oczu blask<br />
wpatrzony w nas<br />
błyskawicą ogarnia<br />
i splata dłonie<br />
nierozerwalnym<br />
łańcuchem miłości<br />
i płyniemy w deszczu<br />
nie czując zimna<br />
w szumie pościeli<br />
grając preludium rozkoszy<br />
jakby na morzu<br />
w białych falach<br />
wciągnięci w wir<br />
świadomego szaleństwa<br />