<br />
To proste.<br />
Ja jestem jak ptak.<br />
Ptak ten nie był zbyt rozsądny.<br />
Głupi.<br />
Nie dbał za młodu o siebie.<br />
Wcale.<br />
I tylko za młodu.<br />
Nie było innej okazji.<br />
Był brzydki i nie nauczył się lata.<br />
Niby jak miał nie być samotny?<br />
żadna go nie chciała.<br />
O żadną się nie starał.<br />
Nie godny swoich wymagań…<br />
I one choć ich części małej.<br />
Jestem jak ten ptak.<br />
Jestem nim.<br />
Być jak ptak nie jest taj jak powinno…<br />
No co mu teraz życie?<br />
Samotnią stało się istnienie.<br />
Zimne gniazdo na ziemi.<br />
żadnych jaj i piskląt.<br />
To jest proste.<br />
<br />
To proste.<br />
Ja jestem jak chłop na roli.<br />
Poddany ten nie miał swej królowej.<br />
żadnej władzy.<br />
Tylko własne życie i myśli...<br />
Co za bagno.<br />
żadnej pani.<br />
Nie ma plonów.<br />
A może są chociaż żałosne?<br />
Na co mu to życie?<br />
Ronina samotnego...<br />
Ale przecież żadnej pani nie było...<br />
Zostały tylko marzenia.<br />
że kiedyś będzie ktoś obok...<br />
że będzie dla kogo od świtu do nocy...<br />
Obecnej już nie ma.<br />
Tylko marzenia…<br />
Nie ma nawet snów.<br />
Ale są aż marzenia.<br />
Tylko nimi żyć...?<br />
Nie chcę.<br />
Po co...?<br />
<br />
<br />
Na co mi to życie?<br />
To już koniec.<br />
Ale nie ma końca marzeń...<br />
I to nie prawda ze nadzieja umiera ostania.<br />
Pochowałem ją przede mną.