piwnych oczu gorące spojrzenie
wszystko co piękne odleciało jak motyl
dodając do księgi życia ból i cierpienie
już nie mogę się przytulić do ciebie
zapomnieć przy tobie co boli ,co złe
jak anioł kroczysz już w niebie
ja ze łzami piszę ci słowa te
w mych oczach morze wezbrało
gdy w wigilię chowałam twe drogie ciało
śmierć wyrwała żywcem co najdroższe miałam
o co troszczyłam się,szanowałam ,kochałam
byłaś mi przez życie drogowskazem
osobą czułą,skromną i dobrą
dziś z dobrymi radami i twym obrazem
kroczę mamo jak z tarczą ochronną!