przecieram zmęczone myśli<br />
rozleniwiony przez koc możliwości<br />
<br />
słońce<br />
ulokowane w czasie i przestrzeni<br />
wstaje<br />
gdzieś ktoś gna spiżowe wozy<br />
<br />
i niech Bóg trzy razy się wyprze<br />
kuferka tajemnic człowieczych<br />
<br />
ja mam nowy dzień<br />
by rozsypywać kroki<br />
na wodzie twoich obietnic