uchylone delikatnie
świeżością wypełnione
wzrok wpatrzony w mapy
w jedną z nich zawijam melodię
pokłosie ułańskiej fantazji
bilety w dłoń
rolety w dół
słońce w górę
ostatni łyk kawy
głęboki wydech codzienności
pierwszy wdech przygody
ubranej w podróżnika szatę.