w dwóch pierwiastkach objawiony.
Dusza rajskiego ptaka wykluła,
wędrującego po muzycznych przestworzach,
pozbawiła złotej klatki,
nauczyła języka modlitwy.
Ciało zrodziło demona,
wydającego narkotyczny aromat,
ustami głaszczącego uszy
tonem sztucznym i prawdziwym.
Boże!
Gdyby tak zjawa jedną stała się materią
we wrzącym kotle moich głębokich uczuć!