Głosy ludzkie zamilkły za roletami świata
Wszystko osnute ciszą, przerażającą głuszą
Każdy szept pieści jak język
Szatana
Dusza moja jest mu całkowicie oddana
Czuję jak jego piętno wypala się w mej piersi
Już nikt w niej nie zagości
Podpisałam z nim pakt
Leżę
Czuję mroźny oddech na szyi
Nie ma już ratunku
Dotknął mej duszy dłońmi marmurowymi
Nic ich nie rozkruszy
Zacisnął pętlę w mym świecie
Opętał duszę
Zabrał język
Wypalił oczy
Nikt mnie już nie uwolni...