i mroków tej właśnie nocy
Mikołaj się skrada,
a że krótkowidz...
mruży oczy
chciałby spełnić wszystkie
Twoje życzenia
szczęście i radość
zostawić na do widzenia
okulary potłukł gdy miast
kominem skradał się wentylacją
centralne nie dla niego
bo od ukropu wyjdzie
z trwałą ondulacją
wszędzie kamery,
złe psy i zawzięci ochroniarze
a on chce tylko prezenty
dać gratis w darze
chociaż brzuch jego
nie przypomina kaloryfera
a zamiast mięśni sadełko
raczej wyziera
to gość jest twardy
bo bardzo starej daty...
prezent Ci dostarczy
choćby podarł szaty!