może to dziwne
wolne chwile spływają korytarzem
dezorientacja postępuję
do czasu
zamykam ostatnie ściany
jeden z licznych zaułków
nielogicznie rozstawiam
asymetryczne zakręty i zwody
idem per idem wprawia w stan klaustrofobii
jeden kołowy przechodzi w prosty
zygzaki łechcą ego
tak mijają sekundy
zabijane przeze mnie w chwilach samotności.