To święci uduchowieni mędrcy
O krystalicznie czystych duszach
Wiedzą jak żyć
Jak postępować uczciwie
By świat kręcił się dalej
Prawda jest inna
Większość z nich
To zgraja popierdolonych świrów
Którym ktoś zmienia rano
Kolejnego pampersa
Przeganiając z pokoju Boga
I szmatą zbiera rzygowiny z podłogi